Podczas redukcji zwykle większości z Was brakuje coś słodkiego. To największa zmora wszystkich osób będących na diecie. A kto powiedział że podczas odchudzania nie można jeść ulubionych potraw. Można, ale w lżejszej wersji. Takie są właśnie moje muffinki- z dobrych składników, smaczne i zdrowe. Możesz sobie na nie pozwolić gdy przyjdzie ochota na coś słodkiego 🙂
SKŁADNIKI:
- szklanka mąki z amarantusa
- 1/2 szklank maki pszennej pełnoziarnistej
- 2 łyzki masła orzechowego
- 50g masła
- jajko
- 100 ml naturalnego jogurtu
- 5-6 zmiksowanych lub drobno posiekanych orzechów
- pół łyżeczki sody oczyszczonej
- sok z 1/2 cytryny
- 3 łyzki syropu klonowego (możesz uzyć erytrytol lub ksylitol)
Mąkę przesiej do miski, dodaj sodę, wymieszaj. Do masła orzechowego możesz dodac trochę wody i dokładnie wymieszać aby była rzadka konsystencja, dodaj do mąki. Dodaj roztopione masło, rozkłucone jajko, jogurt, sok z cytryny oraz syrop klonowy, wymieszaj. Ciasto powinno miec konsystencję gestej śmietany. Jesli jest zbyt gęste dodaj trochę wody. Tak przygotowane ciasto przełóż do foremek na muffinki. Posyp orzechami. Piecz w nagrzanym piekarniku ok. 20 min. Możesz do ciasta dodac 2-3 kostki posiekanej gorzkiej czekolady lub łyżeczkę kakao, wówczas otrzymasz czekoladowe babeczki 🙂 Ja dodałam 2 kostki posiekanej czekolady.
Mąka z amarantusa jest coraz bardziej powszechna. Warto ją wykorzystywać w kuchni, gdyż ma mnóstwo wartości odżywczych. Ze względu na swój skład chemiczny amarantus zaliczany jest do super food. Szczególnie istotna jest duża zawartość błonnika, który pełni ważną rolę w prawidłowym funkcjonowaniu układu pokarmowego. Jest ona ponad dwukrotnie większa niż w ziarnach pszenicy. Szarłat (amarantus) zawiera również związki opóźniające procesy starzenia, takie jak skwaleny i antyoksydanty. Mogą go stosować osoby cierpiące na hipelipidemię, anemię, miażdżycę, cukrzycę, choroby układu nerwowego, krążenia i kostnego, a także może być składnikiem diety dla osób chorych na celiakię, gdyż nie zawiera glutenu.
Amarantus jest źródłem wielu składników mineralnych, zwłaszcza wapnia (250 mg/100 g nasion), fosforu, potasu i magnezu. Spożycie 100 g nasion amarantusa pokrywa 1/3 dziennego zapotrzebowania na wapń. Pod względem ilości żelaza (15 mg w 100 g nasion) również przewyższa niemal wszystkie rośliny, ze szpinakiem włącznie, co z powodzeniem można wykorzystywać w stanach anemii, a także w diecie kobiet ciężarnych. Włączenie do jednego posiłku dziennie dania przygotowanego z nasion amarantusa całkowicie pokrywa zapotrzebowanie na żelazo.
Amarantus jest niezwykle cennym źródłem białka. Okazuje się, że w nasionach jest go więcej niż w mleku. Białko to posiada wysoki stopień przyswajalności, którego ilość podczas odpowiednich procesów technologicznych nie obniża się (wynosi 75%). Dla porównania wartość białka zawartego w kukurydzy wynosi 44%, w soi 68%, w mięsie 70%, w mleku 72%. Najwyższą wartość białka (nawet powyżej 90%) osiągają ziarna i przetwory z amarantusa zmieszane z tradycyjnymi zbożami, np. z płatkami owsianymi.
W nasionach znajdują się również jedno- i wielonienasycone kwasy tłuszczowe. Szczególnie wartościowe są kwasy GLA. Ich zawartość przyczynia się w znacznym stopniu do poprawy zdrowia, a przede wszystkim do obniżenia poziomu cholesterolu we krwi. Szczególnie istotna jest także wysoka zawartość lizyny i aminokwasów zawierających siarkę (metionina, cystyna, cysteina)- akademiadietetyki.pl